Thursday 17 May 2012

Paris - miasto światła (vol. 1)

Rozpoczął się długi majowy weekend. Postanowiliśmy wybrać się do Paryża - zobaczyć stolicę sztuki. Z samego rana wyjechaliśmy z Saint Genis Pouilly by wczesnym popołudniem dotrzeć na miejsce. Kto to się wybrał do Paryża? Tomek - inicjator i kierowca, Ida - nasza bardzo rozmowna koleżanka ze Szwecji, Tiago - sympatyczny Portugalczyk i ja. Na początku zwiedziliśmy Wersal. Interesowały mnie szczególnie pamiątki po Napoleonie. Jedną z nich był obraz, gdzie Napoleon sam koronuje się na cesarza. Ciekawostką jest, że w centralnej części obrazu pojawia się teściowa cesarza, która odmówiła udziału w ceremonii :) Wśród turystów wyróżniała się pewna Japonka ubrana w tradycyjny strój i robiąca zdjęcia prawie w każdym miejscu. Po długim zwiedzaniu Wersalu postanowiliśmy wybrać się na zachód słońca do dzielnicy artystów - Montmarte. Ze wzgórza, na którym stoi bazylika Sacre-Coeur (Baylika Najświętszego Serca) rozciąga się piękny widok na Paryż. Niestety, kiedy tam dotarliśmy było dość pochmurno. Po wyjściu z bazyliki usiedliśmy na schodach, trochę zawiedzeni, że nie zobaczyliśmy zachodu słońca. Wtedy Ida poprosiła Tiago, żeby przedzwonił do Pana Boga i poprosił o słońce. Tiago wyjął telefon, wybrał odpowiedni numer i zadzwonił. Poprosił grzecznie o słońce, które tak bardzo chcieliśmy zobaczyć. Odwróciłem się i nie mogłem uwierzyć, bo słońce rzeczywiście pojawiło się i nie był to jeden promyczek, ale Paryż zdawał się wręcz płonąć. Cały horyzont został zalany pomarańczową barwą!

2 comments:

  1. Hehe, Adam zapytaj Tiago o numer. Przyda się w sobotę na mecz z Czechami :P.
    Żyjecie EURO? Jakieś wewnętrzne zakładziki? :-)

    ReplyDelete
  2. Mój współlokator ogląda wszystkie mecze, a ja najczęściej wracam z pracy na drugą połowę pierwszego meczu. Niektórzy tu obstawiają mecze, owszem ;) Maciek, pamiętaj że kibic to 12 zawodnik! Zatem, daj z siebie wszystko w sobotę to na pewno wygramy! POLSKA!!!

    ReplyDelete